Tomaszowska Dru¿yna Wojów - Algiz

Odtwarzanie => ¯ycie codzienne => W±tek zaczêty przez: Niemir Grudzieñ 03, 2008, 15:40:41



Tytu³: Przenoszenie sprzêtu
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niemir Grudzieñ 03, 2008, 15:40:41
Chyba ka¿dy zauwa¿y³, ¿e mamy problemy z przenoszeniem sprzêtu. Tobo³ki z koca których u¿ywamy to tylko prowizorka. Odl±daj±c galeriê grupy Ydalir Laget zobaczy³em ciekawy "wiklinowy plecak" Pokaza³em to zdjêcie mamie i spyta³em siê, czy umialaby co¶ takiego zrobiæ. Ona mi odpowiedzia³a, ¿e identyczne mo¿na kupiæ w Tomaszowie. Widzia³a takie co¶ w czwartki na Zielonym Rynku i w sklepie z wiklin± na lwowskiej. S±dzê, ¿e je¶li zostanie nam pieniêdzy z tarcz mo¿na siê pokusiæ o zakup tego. Ni¿ej podajê link do storny Ydalir Laget. Wspomniany plecak mo¿na znale¼æ w chyba ka¿dej galerii (przej¿a³em prawie ca³o¶æ), proponujê zerkn±æ do galerii ze Srebrnej Góry z tego roku.
http://ydalir-laget.pl/


Tytu³: Odp: Przenoszenie sprzêtu
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Vestar Grudzieñ 08, 2008, 14:35:15
My¶lê, ¿e mo¿na by z 2 takie kupic (o ile cena nie bêdzie za wysoka- nie znam siê na tym => nie znam warto¶ci [cholera ju¿ mnie te matematyczne znaki siê czepiaj± w normalnym pisaniu :P])


Tytu³: Odp: Przenoszenie sprzêtu
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niemir Grudzieñ 08, 2008, 15:50:02
tylko trezba bêdzie jeszcze w jakie¶ szelki zainwestowaæ na przyk³ad takie jak te pasy w tarczach


Tytu³: Odp: Przenoszenie sprzêtu
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Gormr Grudzieñ 08, 2008, 20:51:28
Ja mam 2 podobne koszyki i kosztowa³y oko³o 30 z³


Tytu³: Odp: Przenoszenie sprzêtu
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Olof Pa¼dziernik 31, 2009, 01:22:30
Witajcie, tu Olof z Ydalir!

Widzê, ¿e powo³ali¶cie siê na przyk³ad naszego wyposa¿enia - po jakim¶ czasie mogê stwierdziæ, ¿e takie kosze s± wygodne g³ównie na wyjazdy stacjonarne - by przywie¶æ rzeczy i mieæ w namiocie porz±dek (za to nie mieæ rzeczy wspó³czesnych) tudzie¿ na wyprawy gdzie przenosi siê du¿o rzeczy (np. jak u nas w galerii wyprawa "Na Kupieckim Szlaku", szli¶my wtedy z bardzo du¿ym obci±¿eniem). Wtedy, w Srebrnej, mi osobi¶cie kosz, praktycznie niewy³adowany (by³ w nim chyba tylko p³aszcz, dodatkowa tunika i jedzenie), przeszkadza³ - zak³óca³ równowagê, szczególnie na ostrych zej¶ciach czy tam, gdzie trzeba by³ siê wspinaæ.
Na wyprawy gdzie ogranicza siê ilo¶æ wyposa¿enia lepszy jest taki patent: picasaweb.google.com/Olofek/Wrozda#5394439272847114098 - wszystkie niepodrêczne drobiazgi opakowane w p³aszcz tak by nie wypad³y, pakunek obwi±zany lin±/krajk± i do tego za pomoc± patyka domontowane szelki z krajki czy, jak w naszym przypadku, z skórzanych szelek od du¿ych koszy-plecaków. Tutaj akurat ma³a wersja pakunku, mój by³ nieco wiêkszy (dwa p³aszcze, w ¶rodku zawiniête jedzenie i jakie¶ drobiazgi), za¶ podobny sklecili¶my jeszcze dla M¶cidruga - jego by³ najwiêkszy, zawiera³ zwiniête p³ótno "pa³atki" i jego rzeczy (jest gdzie¶ na kolejnych zdjêciach). Gdy idzie siê zbrojnie, na takim tobo³ku mo¿na jeszcze przewiesiæ tarczê.

Pozdrawiam!


Tytu³: Odp: Przenoszenie sprzêtu
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Niemir Pa¼dziernik 31, 2009, 20:27:52
Witam Olof
Ja ostatnio my¶la³em o tym
http://picasaweb.google.com/Mscidog/GoscieGoscie#5353616886799065778
http://picasaweb.google.com/Mscidog/GoscieGoscie#5353617006366843746
Podobne (mo¿liwe, ¿e dok³adnie) do tego co opisa³a¶. Zastanawia mnie jeszcze historyczno¶æ tego plecaka-krzes³a które jest w tej galerii  któr± poda³em wy¿ej.


Tytu³: Odp: Przenoszenie sprzêtu
Wiadomo¶æ wys³ana przez: Olof Listopad 04, 2009, 00:23:58
Je¶li chodzi o drewniane nosid³a - zerknij do tematu "Na kupieckim szlaku" na FREHA, tam chyba M¶cidrug pisa³, sk±d wziêli ich wzór - oraz wnioski na temat - miêdzy innymi takie, ¿e powinny byæ z pe³nym deskowaniem (tu zosta³o ograniczone by zmniejszyæ wagê) bo inaczej jest diabelnie niewygodne.

Je¶li chodzi o te tobo³ki - ró¿nica jest jedna - brak patyka, co daje w efekcie jednopunktowe mocowanie zamiast dwupunktowegp. Nie wiem, jakie by³y ch³opaków wnioski z testowania tego tobo³ku, ale na "Kupieckim szlaku" ostatecznie nikt takiej instalacji nie niós³ na plecach. Ja kiedy¶, w klimatach zupe³nie nierekonstrukcyjnych tak zrobiony tobo³ek mia³am okazjê u¿ywaæ, i dla mnie - acz to wcale nie jest miarodajne - by³ on niewygodny, w³a¶nie przez to, ¿e zaczepienie ciê¿aru w jednym punkcie powodowa³o, ¿e siê on ¼le rozk³ada³ na ramionach - no a w±skie a dosyæ sztywne szelki w¿yna³y siê w ramiona, co by³o irytuj±ce po pewnym czasie. Mocowanie z u¿yciem patyka daje dwa punkty zaczepienia ciê¿aru, czyli mniej wiêcej jak w plecaku. No i dochodzi do tego ³atwo¶æ zamocowania takiego ustrojstwa - szelki jako takie s± osobne od liny wi±¿±cej baga¿, czyli nie trzeba ich przy ka¿dym przepakowaniu czy zdjêciu baga¿u na nowo regulowaæ.
Czy jest to w jaki¶ sposób potwierdzone dla wczesno¶redniowiecznej Europy? Podejrzewam, ¿e raczej nie, w ka¿dym razie ciê¿ko by siê by³o doszukaæ takiego przyk³adu.

Pozdrawiam!


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

skyworldsv proskills companions zmiany-2tia wojownicyburzy